Lekcje zdalne przyniosły ze sobą wiele negatywnych konsekwencji i problemów, ale jeszcze przez jakiś czas dzieci i nastolatkowie będą musieli się z tymi problemami mierzyć. Jak sobie poradzić z nauką zdalną?  Co jest największym problemem? Odpowiadamy na te pytania.

Problemy i trudności nie zawsze wynikają z winy uczniów, dlatego powinniśmy dziecku w tym trudnym okresie, kiedy nie ma bezpośredniego kontaktu z innymi uczniami i nauczycielami, poświęcić więcej czasu, a być może także zorganizować korepetycje lub… pomóc i wytłumaczyć to, z czym ma największy problem.

A co stanowi problem w nauce zdalnej? Oto możliwe trudności i problemy związane z lekcjami zdalnymi nauką przez Internet.

Nauczyciel nie nadąża za technologią

Nie wszyscy nauczyciele są „dziećmi Internetu”. Niektórzy dopiero się uczą nowych technologii. I tu powinniśmy być zarówno wyrozumiali wobec swojego dziecka, jak i wobec nauczyciela. Nauczyciel może nie poradzić sobie z udostępnieniem ekranu czy otworzeniem przesłanego pliku. Gorzej, jeśli problem polega na tym, że nauczyciel nie potrafi przekazywać wiedzy – bez względu na to, czy są to lekcje zdalne, czy też lekcje w szkole.

Dziecko nie rozumie

Dziecko (lub nastolatek, bo wiemy, że nastolatkowie obrażają się za to określenie) może nie zrozumieć materiału, jeżeli jest on przekazywany online. W tej sytuacji nie można podnieść ręki (choć aplikacja Teams ma taką możliwość), a nauczyciel nie podejdzie, nie rozrysuje schematu krok po kroku, nie poświęci czasu tylko jednej osobie. Wtedy pojawia się problem – dziecko nie rozumie materiału i albo wytłumaczy go mu rodzic, albo trzeba zaangażować korepetytora.

Dziecko nie musi znać wszystkich funkcji komputera

Tak samo jak za nowymi technologiami nie nadążają niektórzy nauczyciele, tak samo dziecko nie musi znać wszystkich funkcji komputera. Weźmy na przykład lekcję języka angielskiego. Brak apostrofu może być już zaliczony jako błąd na sprawdzianie. Tylko „mamo, gdzie na klawiaturze jest apostrof?”

Lekcje zdalne a sprawdziany online

Jeżeli dziecko nie rozumie materiału lub nie zna wszystkich funkcji komputera, to oczywistym jest, że może nie poradzić sobie na sprawdzianie online – bo albo nie rozumie tego, co było na lekcjach, albo coś źle kliknie. Nie czyńmy mu wyrzutów z tego powodu.

Dziecko się rozprasza

Ile razy, chcąc wykonać jakąś pracę na komputerze, wcześniej przejrzałeś Facebooka i Instagrama? Tak samo jest z dziećmi. Nauka na komputerze ma wiele rozpraszaczy. A to wyciszę mikrofon i zadzwonię do kolegi, a to zagram sobie w grę na smartfonie, przecież i tak tego nie widać. Efekt? Brak koncentracji i zrozumienia materiału. A wszystko z powodu wspomnianych rozpraszaczy.

Brak czytania ze zrozumieniem

Kiedy wszystkie polecenia są online, to nie zawsze nauczyciel wytłumaczy, o co chodzi od początku do końca, a niezrozumienie polecenia może skutkować gorszą oceną.

Brak relacji z kolegami i koleżankami

Tego jeszcze nie zbadali socjologowie, ale na pewno izolacja i zamknięcie w domu dzieci będzie skutkować negatywnymi konsekwencjami w budowaniu relacji, bo dzieci zostały odcięte od rówieśników, przynajmniej w kontakcie bezpośrednim.

Brak sprzętu

W niektórych rodzinach to kwestia finansowa – nie zawsze w każdym domu jest odpowiedni sprzęt, dzięki któremu dziecko będzie mogło się efektywnie uczyć. Pamiętaj, że oprócz sprzętu dziecko powinno mieć też odpowiednio urządzone miejsce do nauki. Tak samo jak Ty masz miejsce do pracy.

Do nauki dziecku potrzebne są odpowiedni sprzęt i miejsce do pracy, fot. Pixabay.com
Do nauki dziecku potrzebne są odpowiedni sprzęt i miejsce do pracy, fot. Pixabay.com

Zobacz też:

 

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here